Pisz bezwzrokowo na klawiaturze

Może zabrzmi to nieprofesjonalnie, ale nie potrafię pisać na klawiturze w 100% bezwzrokowo. Ponadto piszę co najwyżej 4 palcami. Najwyższa pora to zmienić i zwiększyć komfort pracy dzięki wykorzystaniu wszystkich palców. Ciężko będzie zwalczyć dotychczasowe nawyki, a jeszcze bardziej irytujący będzie spadek szybkości pisania na początku nauki.

Na razie do nauki zachęcał mnie uroczy tutorial od BBC. Ale to zaledwie kropla w morzu potrzeb. Zapamiętanie, którego palca używać do danej litery było stosunkowo łatwe. Teraz wypadałoby poćwiczyć. Szkoda tylko, że czasu brak...

LateX uzależnia

Od kiedy poświeciłam jeden wieczór na zapoznanie się z Nie za krótkim wprowadzeniem do systemu LateX powoli zapominam o istnieniu aplikacji biurowych. 

LateXa używam  do tworzenia dokumentacji w projekcie grupowym oraz tworzenia prezentacji i referatów, których w tym semestrze dziwnym trafem nazbierało się sporo (zwłaszcza, że dotychczas nie było żadnego).  

LateX w przeciwieństwie do pakietów biurowych odciąża od konieczności formatowania tekstu. Nareszcie moje ulubione wypunktowania mają poprawne wcięcia i kolejność. Ponadto nie ma problemów z numerowaniem odwołań do bibliografii i przypisów. 

Ponadto pakiet Beamer pozwala na bardzo proste i wydajne tworzenie prezentacji. Kiedy pomyślę, że miałabym rozmieszczać na slajdach pola tekstowe i na każdym slajdzie umieszczać tytuł, ramki, obrazki,  to ogarnia mnie przerażenie.  Tu wystarczy tylko wpisać tekst, czyli to o co tak naprawdę chodzi w prezentacji. Cała oprawa graficzne stworzy się sama.

Przy okazji nawet wymyśliłam jak stworzyć na początku każdej sekcji slajd z jej tytułem (zamiast standardowego slajdu z kreatora ze spisem treści i wyróżnionym omawianym punktem):


\AtBeginSection[]
{
\begin{frame}
\begin{center}
\begin{Huge}
\textcolor{brown}{\textbf{\insertsectionhead}}
\end{Huge}
\end{center}

\end{frame}
}


Podany kod wystarczy umieścić gdzieś przed \begin{document} i możemy się cieszyć slajdami z tytułami sekcji na ich początku. Pisze o tym, ponieważ, nie mogłam znaleźć w tutorialach jak uzyskać taki efekt:



Jeśli zdarzy mi się zamieścić tu w przyszłości jakieś dokumenty w LAteXu nie omieszkam podzielić się sztuczkami w nich zastosowanymi.

LateX to wspaniałe narzędzie dla ludzi leniwych. Wymaga poświęcenia odrobiny czasu na początku na naukę, a potem wszystko idzie z górki.

Pomysły na łatwą kasę część 1

Ludziom można sprzedać wszystko. Dosłownie wszystko...

Dawno temu na WOSie moi koledzy z klasy zrobili reklamę TV sprzedającą... powietrze. Było powietrze o zapachu kwiatów, gór i potu Małysza, bo był wtedy na niego boom. Rozwinęłą się ta reklama w coś więcej, zatem przy okazji zrobię kolegom reklamę, bo całkiem fajną działalność artystyczną prowadzą.

Wracając do tematu. Jak zrobić łatwą kasę na ludziach nie pojmujących technologii?

Sprzedać im technologię, którą można wytworzyć w dwa dni, za 700-800 zł sztuka. Mowa o cudownym oprogramowaniu do wykrywania zdrad i nie tylko o nazwie SpyProf . . Cudo to jest keyloggerem z opcją robienia screenshotów dostarczanym na pamięci USB. Nie jest to unikalny cud techniki, rynek zachodni ma tego pełno, ale otoczka marketingowa zwiazana z zawodem detektywa pozwala wcisnąć niezły kit. Oto mamy cudowny program, który rach ciach możemy zainstalować na cudzym Windowsie i logować jego aktywność. I na pewno się nie skuma :P. Szczególnie kiedy zabraknie mu miejsca na dysku zapełnionym screenshotami jego pulpitu. 

Swoją droga ciekawe czy zdołali zapewnić, że program jest niewidoczny w menadżerze zadań. Nie zdziwiłabym się gdybym go tam ujrzała XD.

I pomyśleć, że tyle można zarobić na zwykłym keyloggerze. Wystarczy sprzedać 3-4 miesięcznie, zapłacić ZUS, podatki i już ma się parę stów w kieszeni. Nic tylko pogratulować autorom inwencji i przyzwoitego marketingu :P

Takie akcje inspirują mnie do wzięcia się za robienie gierek na iPhony czy inne Androidy. Zawsze to jakaś możliwość skromnego zarobku. Bo kantów typu wspaniały program SpyProf nie mam sumienia robić. Ale polecam wszystkim osobom z naturą kanciarza lub dyplomem marketingowca o rozważenie rozprowadzania magicznych programów do szpiegowania/podsłuchiwania/wykradania haseł. Prawdopodobnie da się zrobić na tym niezły biznes, a już na pewno biznes małym kosztem.

PS. testuję nową skórkę, ale nie wiem co z tego będzie